Shibajuku Girls repaint cz. 2
Pierwsze przymiarki. Użyłam tylko kredek i pasteli bo akurat skończył mi się MSC.
Ten wizerunek to tylko pierwszy szkic. Brak warstw i głębi. Ostatecznie spodziewam się o wiele lepszego efektu. Zwłaszcza ust ;-)
Wow, panna wygląda dużo lepiej! W oryginalnym makijażu w ogóle mi się one nie nie podobają, ale po Twoim repaintcie zyskuje dużo uroku :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Zobaczymy jak to wyjdzie ostatecznie
OdpowiedzUsuńO, byłam bardzo ciekawa, jak wygląda repaint takiej lalki. Wygląda zdecydowanie sympatyczniej i bardziej dziewczęco niż wcześniej:)
OdpowiedzUsuńciemniejsze usta przy tak sporej głowie
OdpowiedzUsuńi powalającej powierzchni twarzowej to
był strzał w dziesiątkę - ja się przymierzam
do przemalowania mini szajbusek, jak tylko do
mnie przytuptają w przyszłym tygodniu :)
Koniecznie muszę zobaczyć :D
OdpowiedzUsuń